Lubię co jakiś czas zrelaksować się jakimś przyjemnym drinkiem, a z uwagi na to, że lubię Coca-Colę (choć ograniczam się ze względu na zawartość cukru), to doskonale "wchodzą mi" drinki typu Wódka z Colą, Whisky z Colą, no i oczywiście przede wszystkim Rum z Colą. Próbowałem kilku rumów i okazuje się, że te droższe są... zbyt rumowe - jakkolwiek śmiesznie by to zabrzmiało. Preferuję rum ciemny, ale nie za ciemny. Esencjonalny, ale nie zbyt esencjonalny. Po wielu próbach okazało się, że rum, który najbardziej odpowiada mi do tego drinka, to James Cook. Szczęśliwie jest to także jeden z tańszych tego typu trunków, a dostępny jest w sieci Lidl.
niedziela, 28 kwietnia 2013
sobota, 20 kwietnia 2013
Atak Chmielu
Kolejny smakołyk z Pinty. Bardzo smaczne, esencjonalne piwo. Prawdziwa gratka dla smakoszy, gdyż wyrazista goryczka chmielu nie jest przytłumiona dodatkami ani rozwodniona, jak to ma miejsce w mniej szlachetnych piwach. Wypiłem je prawie duszkiem, gdyż było przepyszne, złociste, o mocnym zapachu i pełnym smaku - trudno się było od niego oderwać. Kwintesencja piwnego smaku.
piątek, 19 kwietnia 2013
Dobry Wieczór z Pinty
Wypiłem ostatnio kolejną propozycję browaru Pinta - piwo Dobry Wieczór, czyli owsiany stout. Nie mogę narzekać - piwo bardzo przyzwoite, smaczne i aromatyczne. Niestety - w moją pamięć zapadło jedynie, że jest to stout. Smaczny, ale nie wyjątkowy. Warto spróbować, ale by pić je częściej, powinno być sporo tańsze (kosztuje około 7 PLN). W tej cenie można by spodziewać się czegoś bardziej wyjątkowego.
wtorek, 16 kwietnia 2013
Jak w dym!
poniedziałek, 15 kwietnia 2013
Wieczór przy filmie
piątek, 12 kwietnia 2013
Piwo z browaru Pinta - a'la grodziskie
Wczoraj wypiłem to piwko i muszę przyznać, że spodziewałem się czegoś lepszego. Smakowało nie wiem jak co - na pewno nie jak piwo. Pomimo przyjemnego wyglądu nie było smaczne. Może to wina tej konkretnej butelki, ale zdecydowanie nie chcę powtarzać tego doświadczenia. Szkoda, bo inne piwa z Pinty mi smakowały, a w lodówce jeszcze kilka do degustacji. Nadmieniam, że termin przydatności nie minął - jest do 27.09.2013, a więc jeszcze długi.
poniedziałek, 8 kwietnia 2013
Porto z Siostrą
Długo nie pisałem, ale trochę w tym czasie piłem niezłych trunków. Sporządziłem dokumentację obiecując sobie wrzucić tu kilka co znaczniejszych pozycji, nawet jeśli nie chronologicznie, to pojawią się, a więc...
Jakieś dwa - trzy tygodnie temu spotkałem się z Siostrą i Porto. Niestety nie sprostało naszym oczekiwaniom, ale warto o tym napisać.
Pierwszą było "Caves De Murca". Niedrogie, bo w cenie około 40PLN, dość mocne - co dało się wyczuć już w smaku. To właśnie był główny minus - smak nie był zbilansowany - był wręcz nachalny. Szkoda, bo Porto powinno mieć jedwabisty smak, a tu czuć było jedynie słodycz i moc.
Subskrybuj:
Posty (Atom)