Cztery piwa od Glogera, które dostałem na imieniny. Idealnie trafione, ponieważ, mimo że widziałem je w sklepie wielokrotnie, jakoś nigdy nie było mi z nimi po drodze. Teraz miałem ochotę skosztować.
Gorzkie Żale to piwo w gatunki American Pale Ale.
Alkohol 5,3%, Ekstrakt 12,5%, Goryczka 3/5
Zapach w butelce, podobnie jak w szklance jest słodowo - cytrusowy. Nie odrzuca, ale mało konkretny.
Ładny, bogaty kolor - dość ciemny. Wysycenie CO2 średnie do wysokiego. Dobra, gęsta piana. Mętne, chodź jakby nie do końca.
W smaku czuć goryczkę, ale jest złamana słodowym posmakiem. Trochę bezpłciowe, chociaż ma u mnie plus za dobre wrażenie w ustach.
Wilczy Dół to English Pale Ale.
Alkohol 4,3%, Ekstrakt 10%, goryczka 3/5
Z etykiety wynika, że to najbardziej lajtowe z czwórki.
Zapach jest drożdżowy, z wyczuwalną goryczką.
Kolor ładny, złocisty. Zbyt wysokie wysycenie CO2 poskutkowało powolnym, długotrwałym kipieniem po otwarciu. Piana obfita, gorzka - przywołuje smak dzieciństwa, gdy pozwalano już "spróbować piwnej piany".
Smak orzeźwiający z ładnie wydobytą goryczką. Przyjemny i godny polecenia.
Wesołe Ziele to American India Pale Ale.
Alkohol 5,5%, Ekstrakt 14%, goryczka 5/5
Zapach w butelce jest nieprzekonywujący. Niby chmielowy, ale mało wyrazisty. W szklance czuć cytrusy, więc jest nieco lepiej.
Ładna, miodowa barwa, fajna, gęsta piana, średnie wysycenie CO2 a sam trunek półprzejrzysty.
Goryczka nie jest dominująca (to z pewnością nie 5/5), a jej charakter jest ziołowy - "podjeżdża apteką". Nie jest złe, ale nic wybitnego.
Płocha Gocha to Belgian Blond Ale.
Alkohol 6%, Ekstrakt 14%, goryczka 3/5
Zapach w butelce to pszenica i, co dziwne, jakby lakier do paznokci... W szklance lepiej. Czuć owoce, ale z wyraźną nutą alkoholową.
Piwo ciemne (jak na blond), klarowne. Wysycenie CO2 średnie do wysokiego. Piana za to raczej niewielka.
W smaku od początku palona goryczka i jakieś cierpkie owoce - rajskie jabłuszka może. Do tego nuta alkoholowa. Średnie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz