W tym przypadku Górniak to nie Edyta, ale Pale Ale od Peruna. Poprzednio zakupiłem kilka sztuk, zasmakowały mi (pisałem o tym tutaj) i postanowiłem kontynuować przygodę z produktami tego browaru.
Etykieta opisuje w szczegółowe informacje. Resztę chciałem doczytać na stronie, ale niestety brak na niej informacji o tym piwie. Cóż - trudno.
Autorem jest Adam Czogalla. Tradycyjnie pozdrawiam.
Opisywać etykiety nie będę. Postanowiłem tym razem zamieścić jej zdjęcie i w ten sposób podzielić się z moimi czytelnikami.
Zapach w butelce jest kwaśnawy, ale kwaśnością cytrusową, a nie chemiczną. Po przelaniu do szklanki wzbogaca się o nuty chmielowo - kwiatowe. Całkiem przyjemne.
Wygląd właściwie wzorcowy. Piękna barwa ciemnego bursztynu, trunek nieprzejrzysty. Piana biała, sztywna, drobnopęcherzykowa. Bardzo ładna i dość trwała, pozostawiająca na szkle odrobinę delikatnej koronki. Wysycenie CO2 niskie.
W smaku czuć niezłą goryczkę - nie jest bardzo intensywnie gorzka, ale jednak surowa. Niestety słabo zbilansowana, więc w smaku nic więcej się nie dzieje i próżno doszukiwać się w nim innych nut.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz