Dwa kolejne Corneliusy, które skusiły mnie w sklepie (by dołączyć je do serii i trochę z ciekawości).
Bitter Ale
Alkohol 5,5%, Ekstrakt 13%
Pomimo długiego jeszcze okresu przydatności piwo wykipiało z butelki. Zapach sztuczny, mydlany, raczej ostry i nieprzyjemny.
Kolor ciemno miodowy wpadający w brąz, mętne. Piana jasno beżowa, bardzo szybko opada. Wysycenie CO2 średnie.
W smaku dziwaczna, nieco grapefruitowa, sztucznawa goryczka. Niby treściwe, ale niezrównoważone i ogólne wrażenie jest nienajlepsze.
Brown Ale
Alkohol 6,5%, Ekstrakt 15,5%
Zapach w butelce jest sztuczno-cytrusowy. W szklance dochodzi słodowość. Wrażenie takie sobie.
Barwa ciemna (miód gryczany), brązowa, Mętny osad z dna butelki zmętnił piwo. Piana beżowo pomarańczowa szybko opada.
W smaku cytrusowo chemiczna goryczka z nutą jakby płatków owsianych. Lekko karmelowe, ale podjeżdża sztucznością, więc raczej nie jest to piwo godne polecenia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz