czwartek, 31 marca 2016

Miłosław Pilzner

Na etykiecie wiele informacji: otwarta fermentacja (dolna), chmielenie na zimno, tradycyjna metoda warzenia. W składzie: słód jęczmienny pilzeński, chmiel aromatyczny typu Golding, chmiel odmian goryczkowych i drożdże dolnej fermentacji (oraz oczywiście woda). Piwo pasteryzowane.

Alkohol 5,4%, Ekstrakt 12,2%.

Zapach po otwarciu butelki niezły, choć czuć lekką nutkę gotowanych warzyw, a zatem mógłby być lepszy.

Barwa miodowa, przyzwoita.

Piana ładna, średniej wielkości pęcherzyki. Niestety szybko znikają.

Smak, czyli to co w piwie najważniejsze, nie jest zachwycający, ale przyjemnie goryczkowy i wyrazisty. Po przełknięciu pojawia się cytrusowy posmak. Niestety wrażenie w ustach bardzo wodniste.

Można spróbować, można pić na jakimś grillu, szczególnie, że sezon się zaczyna, ale nie jest to piwo degustacyjne.

wtorek, 29 marca 2016

Brackie Pils


"Bezgranicznie Dobre Piwo" głosi napis na niemiłosiernie powgniatanej puszce, który skłonił mnie do zakupu. Połączenie czeskiego chmielu i polskiego słodu daje jasnozłocisty trunek o zawartości alkoholu 5,2%

Piana jest ładna, pęcherzyki drobne, do średnich i choć szybko opada, to jednak nie do końca.

Zapach świeży, nie kojarzący się z tym, co czujemy w bramach, a co często da się wyczuć w koncernowych produktach. Nie jest może intensywny, ale zachęcający.

Smak dobry, goryczkowy, odrobinę kwaskowy, z lekkim posmakiem, jakby orzechów. Orzeźwia właściwie i gasi pragnienie, a posmakować także się da, zatem ocena nader pozytywna. Może nie "bezgranicznie", ale jest dobre.