Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Perun. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Perun. Pokaż wszystkie posty

środa, 23 maja 2018

Orzechowy Gaj

Orzechowy Gaj to propozycja od Peruna. Jest to Brown Porter o zawartości alkoholu 5,6%, Ekstrakt 13%.

Według informacji na etykiecie:
Gorycz 1,5/5
Słodycz 2/5
Moc 2,5/5

Zapach w butelce to zapach palonego słodu, nieco karmelowy. Po przelaniu do szklanki czuć wyraźny, kawowo-orzechowy aromat.

Piwo jest czarne z ładną, chociaż niezbyt obfitą pianą w kolorze przybrudzonej bieli. Wysycenie CO2 średnie.

W smaku dominuje wyraźna, kawowa goryczka, podszyta orzechem na finiszu. Ciekawy, niekwaśny smak. Odrobinę ziołowy i zdecydowanie wytrawny.

piątek, 23 czerwca 2017

Górniak

Perun Pale AleW tym przypadku Górniak to nie Edyta, ale Pale Ale od Peruna. Poprzednio zakupiłem kilka sztuk, zasmakowały mi (pisałem o tym tutaj) i postanowiłem kontynuować przygodę z produktami tego browaru.

Etykieta opisuje w szczegółowe informacje. Resztę chciałem doczytać na stronie, ale niestety brak na niej informacji o tym piwie. Cóż - trudno.

Autorem jest Adam Czogalla. Tradycyjnie pozdrawiam.

Opisywać etykiety nie będę. Postanowiłem tym razem zamieścić jej zdjęcie i w ten sposób podzielić się z moimi czytelnikami.

Górniak Pale AleZapach w butelce jest kwaśnawy, ale kwaśnością cytrusową, a nie chemiczną. Po przelaniu do szklanki wzbogaca się o nuty chmielowo - kwiatowe. Całkiem przyjemne.

Wygląd właściwie wzorcowy. Piękna barwa ciemnego bursztynu, trunek nieprzejrzysty. Piana biała, sztywna, drobnopęcherzykowa. Bardzo ładna i dość trwała, pozostawiająca na szkle odrobinę delikatnej koronki. Wysycenie CO2 niskie.

W smaku czuć niezłą goryczkę - nie jest bardzo intensywnie gorzka, ale jednak surowa. Niestety słabo zbilansowana, więc w smaku nic więcej się nie dzieje i próżno doszukiwać się w nim innych nut. 

sobota, 20 sierpnia 2016

Marynka od Peruna

Single Hop
Jakiś czas temu spróbowałem zupełnie wyjątkowych piw z Peruna i bardzo przypadły mi do gustu. Kiedy więc napotkałem w sklepie pod domem kolejne piwo z tego browaru, którego twórcą jest Adam Czogalla, natychmiast je zakupiłem. Trzeba jednak wziąć pod uwagę, że w tym sklepie piwa nie stały w lodówce, a na półce - to zawsze nienajlepszy znak.

Gatunek to Pale Ale Single Hop, czyli piwo górnej fermentacji, chmielone pojedynczym gatunkiem chmielu. W tym przypadku, jak sama nazwa wskazuje, gatunkiem tym jest Marynka. 

Alkohol 5,6%, Ekstrakt 13%

Zapach w butelce jest chmielowo - ziołowy, odrobinę miodowy z nutą (jakby) orzechów. W szkle wyczuć można głównie miodowo - chmielowe aromaty.

Barwa (jak na ironię) miodowa. Trunek lekko mętny. Wysycenie CO2 niskie. Piana brudno biała, składająca się z drobnych i średnich pęcherzyków. Nie opada do końca, a do tego może się pochwalić nie najgorszym lacingiem.

W smaku czuć głównie gorzkie pomarańcze oraz skórkę pomarańczową. Goryczka jest mocno niezrównoważona, ale za to w fajnym, dobrym stylu. Piwo jednak ma ten poziom gorzkości, który charakteryzuje piwa dla amatorów gatunku. Finisz jest za to słodki aż do przesady.

sobota, 4 czerwca 2016

Piwa z Peruna

Nadarzyła się okazja, by wypróbować piwa z browaru Perun. Aż wstyd, że wcześniej o nich nie pisałem, choć próbowałem już kiedyś. Zapadły mi jednak w pamięć na tyle, że gdy natrafiłem na nie, postanowiłem dokonać zakupu, a w następstwie tego degustacji.

Dzisiaj zatem opiszę wszystkie trzy trunki widoczne na zdjęciu, w kolejności w jakiej ich próbowałem. 

Wszystkie trzy opatrzone są napisem na etykiecie, świadczącym o tym, że Autorem receptury i wykonania był Adam Czogalla - piwowar i eksperymentator browaru Perun. Myślę więc, że jemu winien jestem podziękowania i do niego także powinienem kierować ewentualne uwagi. Jego także z tego miejsca pozdrawiam.

Jasny Grom poszedł na pierwszy ogień, jako pierwsze, sztandarowe piwo tego browaru. Jest to American Pale Ale, a zatem gatunek, do którego mam słabość. Etykieta głosi, że zawartość alkoholu to 5,6%, a ekstraktu 13,1%. Pilzeński, monachijski i karmelowy słód połączono z chmielami: citra, amarillo i mosaic - tak głosi informacja na stronie internetowej, ale chmielenie zmienia się w zależności od warki, a trudno mi określić którą warkę próbowałem.

Kolor trunku jest ciemny, brązowy, bardzo nasycony. Piana nie jest wielka, ale ładnie osadza się na ściankach szklanki i nie opada podczas picia. Wysycenie CO2 nieco zbyt niskie jak na mój gust.

Zapach intensywnie chmilowy, cytrusowy (gorzka skórka pomarańczowa dominuje). Odrobinę marchewkowy (niczym napój typu karotka). 

W smaku cytrusowe orzeźwienie, nieco zbyt mocno goryczkowe (w końcu to nie imperial). W ustach wrażenie zaskakująco wodniste. Ma potencjał, ale spodziewałem się więcej treści i więcej owocowych nut. Dla miłośników goryczki.

Sabat Czarownic to z kolei Dunkelweizen, czyli ciemne pszeniczne na styl niemiecki. Alkohol 5,8%, ekstrakt 13%. Słody: pilzeński, pszeniczny, karmelowy i czekoladowy. Chmiele: sybilla i iunga.

Piwo brunatne niefiltrowane z pianką w kolorze bardzo jasnej kawy. Nieprzejrzyste o niskim wysyceniu CO2 (co w tym gatunku jest zaletą)

Zapach trunku znikomy (bo piwo trochę za zimne), nieco przypalony, trochę owsiany. Całkiem przyjemny.

Bardzo smaczne ciemne piwo pszeniczne o świetnym, treściwym wrażeniu w ustach. Goryczki brak, odrobinę kwaskowe. Finisz także przyjemny, deserowy, odrobinę kawowy i przydymiony.

Noc Kupały to Polish Extra Foreign Stout o zawartości alkoholu 6,4%. Ekstrakt 15%. Słody: jęczmienny, karmelowy oraz barwiący (jęczmień palony). Chmiele tak jak w poprzednim przypadku iunga i sybilla.

Piwo zupełnie czarne, nieprzejrzyste z pianką w kolorze kawy z mlekiem, bardzo ładnej. Wysycenie CO2 raczej niskie i jest to zaleta.

Zapach słabiutki, o dziwo chmielowy z silnym podbiciem karmelowym. Ciekawe połączenie.

W smaku wyraźnie czuć palony chmiel i gorzkie nuty kawowe. Finisz karmelowy, łagodzący wrażenie. Bardzo ciekawe połączenie smakowe, pasujące do siebie wzajemnie. Godne polecenia.