sobota, 23 września 2017

Whyduck? APA

Whyduck? (czyt. "Łajdak") American Pale Ale to piwo "wyprodukowane na zlecenie Piwny Projekt". Oszczędna w wyrazie etykieta przyciąga. Przyciągnęła i mnie. Spróbowałem...

Na etykiecie skład: Woda, Słody jęczmienne: Monachijski, karmelowy, Pale Ale, Słód pszeniczny, Chmiele: Chinook, Columbus, Citra, Centennial, Cascade, drożdże US-05. Piwo jasne, pasteryzowane, niefiltrowane.

Receptura: Jacek Błędowski

Alkohol 5%, Ekstrakt 12,1%

Zapach w butelce ładny, orzeźwiający, cytrusowy. W szklance nieco słodowy i mocno miodowy aromat.

Piany mało, wysycenie CO2 bardzo niskie. Kolor piwa miodowy, nieprzejrzysty.

W pierwszej chwili wyraźnie czuć goryczkę rozchodzącą się po śliniankach, ale po chwili czuć aromat ziołowy, kwiatowy, trochę miodowy. Złożony, ciekawy i dobrze zbalansowany. Przyjemne, interesujące, warte spróbowania i można się podelektować. Warto!

środa, 20 września 2017

Porter Warmiński

Porter Warmiński od Kormorana, jak widać na załączonym zdjęciu, już obalony. Mocno palony, z aromatem kawy i prawie bez pianki (ale cóż się dziwić, skoro moc słuszna). Przyjemny, relaksujący trunek.

Alkohol 9%, Ekstrakt 21%

Piwo to broni się samo, otrzymało szereg nagród i wyróżnień i faktycznie coś w nim jest. Stwierdzam to nawet ja, choć za porterami nie przepadam. Na idącą zimę, jak znalazł.

niedziela, 17 września 2017

Pilstolet i Miodowe Love

Dwa piwa z Manufaktury Piwnej Browaru Jabłonowo. Podobno odświeżone, w nowych recepturach, z pewnością z nowymi etykietami. Postanowiłem spróbować i kupiłem te dwa, które akurat były w ofercie. Tanie, bo z Biedronki.

Na pierwszy ogień Pilstolet, który okazuje się nie być tak do końca pilsem. Alkohol 5,6%.

zapach jest cytrusowy, ale efekt burzy lekki aromat zwietrzałych warzyw. Szkoda.

Kolor ciemno-bursztynowy, piana obfita ale szybko opada z brzydkim lacingiem.

W smaku palona goryczka, której nieco brak równowagi. Dobre do grilla, do smakowania saute już nie tak bardzo.

Miodowe Love potraktowałem, przyznaję, po macoszemu. Nie zrobiłem zdjęcia po nalaniu do szklanki i myślałem, że to nie będzie coś, co mi zasmakuje...

Alkohol 5,3%

Zapach na początku jest niezbyt przyjemny, piwny, ale potem zaczyna być czuć miód i wszystko się zmienia. Miód dominuje aromat i daje wytchnienie. Fajne.

Barwa jest zadziwiająco ciemna, brunatna. Coś jak miód gryczany (choć na etykiecie informacja o użyciu wielokwiatowego). Piana brudnobiała, gęsta, obfita i bardzo słodka - miodowo słodka.

Samo piwo w smaku jest zadziwiająco dobrze zbilansowane, jeśli ktoś lubi słodkie piwa. Miód jest bardzo dobrze wyczuwalny, a chyba o to chodzi. W ustach treściwe, a pod miodową słodyczą czuć cień intrygującej goryczki. Przyjemne i warte uwagi.




środa, 13 września 2017

Pabst Blue Ribbon

Jasny Amerykański Lager. Złocisty kolor, nie najgorsza piana, bardzo drobna, względnie wysokie wysycenie CO2, ale pęcherzyki drobne, niemal szampańskie sprawiają, że trunek pije się jak... gęstą pianę. Goryczka umiarkowana, piwo jest raczej słodkie i lekkie, ale przyjemne i gasi pragnienie. Niestety, jest dość wodniste, więc najlepiej sprawdzi się właśnie do gaszenia pragnienia, bo treści w nim niewiele. Jeśli ktoś lubi napić się piwem, a nie degustować je i nie przepada za solidną goryczką, powinien spróbować.

sobota, 9 września 2017

Szyszak Bursztynowy

Piwo z Browaru Rzemieślniczego Jan Olbracht, który bardzo cenię, bo próbowałem kilku przednich piw jego produkcji. To konkretne dostałem w prezencie.

Alkohol 4,5%, Ekstrakt 10,5%

Skład: woda, słody jęczmienne: pilzeński, monachijski, wiedeński, caramunich typ I, Granulat chmielowy sybilla, drożdże piwowarskie W34/70.

Zapach słodowy, lekko wędzony, co czuć wyraźnie po przelaniu do szklanki.

Kolor ciekawy - taki kompot śliwkowy. Miodowo - brunatny.

W smaku lekko wedzone, treściwe, odrobinę owocowe. Delikatna, dobrze zbilansowana goryczka. Miodowy aromat dopełnia całości.

czwartek, 7 września 2017

Kormoran Jasny

Etykieta głosi "Kormoran Jasny klasycznie chmielowy" i jest to szczera prawda. Nie ma co opisywać i zachwycać się aromatami. Jest to po prostu dobre, klasyczne, jasne piwo, do codziennego spożywania. Kwintesencja tego, co kryje się pod nazwą "piwo". Gdy kupujemy kilka browarków idąc na grilla do znajomych, wybierzmy Kormorana - nie będziemy zawiedzeni.
Przyjemna, chmielowa goryczka to jest to, czego szukamy w piwie w ciepły dzień. Ja piłem tego Kormorana w dzień raczej chłodny, a i tak byłem usatysfakcjonowany i mogę go polecić każdemu, kto kupuje kilka piw udając się na mecz, ognisko czy spotkanie towarzyskie dowolnego typu.

Alkohol 4,9%, Ekstrakt 12,5%

poniedziałek, 4 września 2017

Podróże Kormorana - Coffee Stout

Połączenie piwa z kawą, w tak zachęcający sposób zostało opisane na etykiecie, że po prostu musiałem spróbować!

W składzie: woda, słód jęczmienny jasny i ciemny, słód żytni, płatki owsiane, słód pszeniczny, kawa, chmiel, drożdże. Sporo.

Alkohol 4,8%, ekstrakt 14,5%

Gorzką kawę czuć bardzo wyraźnie zarówno w butelce jak i w szklance. W zasadzie nie czuć nic więcej, bo ostry, palony, gorzki zapach przyćmiewa wszystko.

Kolor jest czarny, kawowy. Można się było tego spodziewać (w końcu kawa jest jednym ze składników). Pianka także jak kawowa - nietrwała, delikatna. Bez lacingu. Wysycenie CO2 niskie, ale jak na "napój kawowy" i tak wyczuwalne.

Smak jest bardzo intensywnie kawowy i piwo... chyba mi w tym przeszkadza. Opis z etykiety jest trafny - to jest napój, w którego składzie jest i piwo i kawa. Bardzo wyraźnie to czuć. Miłośnikiem tego trunku się nie stanę, ale spróbować warto, bo pierwszy raz spotykam się z czymś takim.