Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Książęce. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Książęce. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 4 października 2020

Książęce Irish Ale

Książęce Irish Ale to piwo, po którym nie spodziewałem się zbyt wiele. Miało być pijalne, jak większość "Książęcych", ale nic poza tym. Prawdopodobnie właśnie dlatego się nie zawiodłem. 

Goryczka w piwie jest niska, aromat słaby, przyjemność z picia umiarkowana, a piwo nie nadaje się do degustowania. Jest jednak smaczne, gasi pragnienie i dobrze paruje się z barowymi posiłkami. Jedną butelkę piłem także na ognisku i tam sprawdziła się równie dobrze. 

Jeśli więc ktoś szuka odrobinkę innego smaku, bez dodatkowych fajerwerków i nie pragnie olśnienia, a wypicia zimnego browarka, to mogę polecić ten produkt. Jeśli jednak ktoś żąda za niego 5 i więcej PLN (a widziałem takie oferty), srogo przesadza - to jednak koncerniak i 3 PLN w sklepie to w moim odczuciu górna granica ceny.

czwartek, 25 kwietnia 2019

Książęce Weizen

Z etykiety: Piwo Pszeniczne typu bawarskiego. Barwa - jasne mętne.

Alkohol 5,5%, Ekstrakt 12%, IBU 11.

Zapach w butelce jest bananowo - ananasowy, bardzo przyjemny. W szklance nie czuć go za wyraźnie - raczej delikatnie piwne nuty. 

Barwa faktycznie taka, jak opisano. Wysycenie CO2 jest średnie, piana drobnopęcherzykowa, obfita, ale nietrwała. Smakuje chlebowo.

W smaku samego trunku zaskakuje delikatna goryczka, która przyćmiewa smaki charakterystyczne dla piwa pszenicznego. Całość jest nawet nieźle zbalansowana, choć wyczuwalna jest lekka kwasowość, której raczej nie powinno tam być, bo w połączeniu z goryczką tworzy zupełnie inny charakter, niż ten którego się spodziewamy. Ale warto wziąć pod uwagę, że wszystkie piwa z serii mają ten lekki "twist" i nie smakują dokładnie tak, jak tego oczekujemy. Nie jest to złe piwo, ale z pewnością specyficzne. 

czwartek, 28 czerwca 2018

2 x IPA

W związku z pojawieniem się na rynku tych piw, pomyślałem o porównaniu - przyznacie, że aż się prosi. Wziąłem je na warsztat, schłodziłem i przystąpiłem do degustacji.

Najpierw IPA od żywca, czyli Sesyjne IPA.

Alkohol 5%, Ekstrakt 12% (trochę mało jak na IPA)

Zapach w butelce jest w porządku - cytrusowy chmiel. W szklance nadal czuć chmielowe nuty.

Ładna barwa brązowo-pomarańczowa. Półprzejrzyste. Dobra piana złożona z pęcherzyków o średnim rozmiarze. Okazuje się być gęsta i dość trwała. Wysycenie CO2 średnie do wysokiego. Lacing średni, ale zauważalny.

Niestety w smaku czuć za mało goryczki i z tego powodu piwo nie ma charakteru. Trochę za bardzo perfumowane - wyczuwalne są sztuczne, niepasujące nuty. Wodniste.

Książęce IPA kosztowałem jako drugie.

Alkohol 5,4%, Ekstrakt 13%, IBU 35

Zapach cytrusowy, ale raczej kwaśny niż gorzki. Dopiero w szklance czuć goryczkę, ale nieco apteczną.

Barwa odrobinę za jasna jak na ten gatunek. Wysycenie CO2 średnio wysokie. Piana znikoma, ale trwała. 

W smaku goryczka jest, ale zdecydowanie nie na IBU 35 - jest jej za mało. W dodatku wyraźnie wyczuwalny jest mydlany absmak. Na plus można zapisać nie najgorsze wrażenie w ustach.

Okazuje się, że żadne z powyższych piw to nie produkt dla smakoszy. Szkoda, bo w ten sposób osoby, które chciałyby spróbować czegoś innego niż popularne lagery mogą się zniechęcić. 

poniedziałek, 4 lipca 2016

Książęce Golden Ale


Najnowsza edycja Książęcego, to jak głosi etykieta piwo z brytyjskim stylu Golden Ale. Etykieta obfituje z resztą w informacje. Oznajmia, że do jego produkcji użyto 5-ciu odmian chmielu, ale informację o jakie odmiany chodzi znajdujemy dopiero na stronie producenta (UK Golding, Sovereign, Pilgrim, Target oraz Mosaic). Ponadto piwo zawiera słód jęczmienny typu Pale Ale.

Z innych informacji z etykiety: Alkohol 5,2%, Ekstrakt 12,5%, IBU: 18, Barwa: Jasne.

Zarzucony tymi danymi przystępuję do badania piwa za pomocą własnych zmysłów.

Zapach w butelce jest "szklano"-chmielowy, nieco cytrusowy, nieco chemiczny. Z pewnością nie czuć tu czystego, naturalnego chmielu. W szklance jest dużo lepiej (brak charakterystycznego "butelkowego" zapaszku), ale także mniej intensywnie czuć chmiel. Można za to wyczuć delikatny aromat grillowanego mięsa - nie jest to aromat przykry, ale bardzo zaskakujący. Może jest to pewna żywiczność?

Kolor piwa jest miodowy, złocisty, a trunek prawie idealnie przejrzysty. Wysycenie CO2 jest średnio niskie. Uwagę przykuwa ładna, mleczna piana (którą doskonale widać na zdjęciu). Jest to piana o drobnych pęcherzykach, powiększających się w górnej warstwie piany. Jest dobrze zbudowana, opada bardzo powoli i nieźle klei się do ścianek szklanki.

Smak jest lekko chmielowo-cytrusowy, ale czuć też delikatny, charakterystyczny smak mięsa z grilla. Nie możliwe, bym zasugerował się zapachem - ten posmak faktycznie tam jest. Zaskakujące, ale przyjemne doznanie. Do tego delikatnie kwiatowe nuty.

Mimo, że piwo to nie stanie się moim ulubionym, to jest to ciekawa propozycja, którą moim zdaniem warto samemu sprawdzić.

Inne Książęce:

wtorek, 10 lutego 2015

Książęce chlebowo - miodowe

Książęce to marka należąca do popularnej Kompanii Piwowarskiej, charakteryzująca się tym, że dotychczas wszystkie jej produkty są "udziwnione". Mam tu na myśli to, że brak w ofercie zwykłego jasnego lagera, czy choćby pilsa. Serwowane są za to same "ciekawostki". 

Najnowszą z nich jest Chlebowo - miodowe piwo sezonowe typu ciemny lager miodowy. Butelka informuje nas o tym, że piwo wzbogacono miodem lipowym. 

Alkohol 5,5%, Ekstrakt 13,5%.

A co w butelce piszczy? Przede wszystkim zapach nie przypomina aromatu miodowego, a słodki, karmelowy ulepek. Pierwsze wrażenie odstrasza więc mocnym uderzeniem w nos. Dalej jednak jest lepiej. 

Barwa trunku jest ciemna, barwy miodu, z drobnymi, malinowymi refleksami, a piana gęsta i drobna - takiej nie powstydził by się żaden stout. Co prawda piwo z sokiem też potrafi się zapienić, ale tu pęcherzyki są naprawdę niewielkie. Do tego utrzymuje się długo.

W smaku dominuje miód podkreślony delikatną goryczką, co daje przyjemne wrażenie. Piana jednak ma wyraźnie metaliczny posmak. Piwo jest sycące i daje wrażenie pełności w ustach, co zdaje się potwierdzać "chlebowość" i dobrze współgra ze zbilansowanym smakiem.

Właściwie piwo jest wcale niezłą, choć przyciężką propozycją - na zimowe wieczory jest to niezłe piwo budżetowe. Powinno także nieźle pasować do tłustych mięs.

Inne Książęce:
- Złote Pszeniczne
- Ciemne Łagodne

poniedziałek, 9 grudnia 2013

Książęce - Czerwony Lager

Czerwony LagerOtworzyłem, powąchałem i musiałem sprawdzić, czy to rzeczywiście piwo. Zapach bynajmniej nie piwny, a owocowy. Mocno owocowy. 
Nalałem, posmakowałem - czuć bardzo przyjemny, orzeźwiający i zupełnie nie piwny smak. nawet goryczka jest mało piwna, a raczej jakby herbaciana. Bardzo dziwny napój, smaczny, ale piwa nie przypominający. 
Spróbować trzeba - smacznego!