Dzisiaj powrót do korzeni - to jedno z pierwszych "nietypowych" piw, jakie piłem - Ciechan Miodowy. Wcześniej pijałem jedynie tradycyjne piwa dużych browarów - Ciechan był nowością. Teraz sam Ciechan uznawany jest za piwo z dużego browaru i bardziej wpisuje się w komercję niż w ambitne, limitowane piwa, których poszukuje się, a kiedy już się znajdzie, z błogim wyrazem na twarzy nie żal wydać każdych pieniędzy, by donieść trunek do domu i spożyć z uśmiechem. A jednak w Ciechanie Miodowym jest to coś, co sprawia, że nawet w gorący dzień ten słodki trunek sprawia frajdę. Polecam, choć z tego co pamiętam najlepiej sprawdza się jednak jesienią. A na jedno piwko przecież każdy może sobie pozwolić, nawet w dzień pracujący.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz