poniedziałek, 22 stycznia 2018

Okocim Klasyczna Pszenica i Mistrzowski Porter

Okocim wypuszcza od jakiegoś czasu serię piw różnych gatunków. Są one w przystępnych cenach, ale czy można wśród nich znaleźć coś ciekawego? Puszkowe są bardzo nierówne (próbowałem kilku i zdarzało się, że zawartość poszczególnych puszek bardzo się od siebie różniła). Z butelkami, mam nadzieję, będzie lepiej, choć oczywiście pewności nie mam. Chodzi o osobiste odczucia raczej, niż o obiektywne fakty. Mimo to, warto spróbować i dać im szansę.

Klasyczna Pszenica to piwo pszeniczne, niefiltrowane, naturalnie mętne. Dane z etykiety wskazują, że to piwo o barwie "naturalnego złota".

Alkohol 5%, Ekstrakt 12%, IBU 14

Zapach w butelce jest drożdżowo - chlebowy, a więc mieści się w typowej gamie zapachowych dla gatunku. Bananowego aromatu natomiast brak. W szklance zapach jest słodowy, mdlący.

Barwa jest odrobinę złocista, przypomina kolor wody z miodem (sporą dawką miodu). Piana znikoma. Mętne, ale nie przesadnie.

W smaku czuć trochę głębi, czego się nie spodziewałem. Zasugerowany wyglądem wyczuwam odrobinę miodu, ale to z pewnością nuty słodowe dochodzą do głosu. Brak nut owocowych (choćby bananowej), za to pojawia się odrobina chlebowego posmaku. Czuć też delikatną goryczkę na śliniankach. Ogólnie wrażenie nie najgorsze - to przyjemne piwo codzienne dla osób, które nie przepadają za goryczką.

Mistrzowski Porter to ciemne piwo w gatunku porter bałtycki, chrzczone hasłem "mocno dojrzałe".

Alkohol 8,9%, Ekstrakt 22%, IBU 38

Zapach w butelce jest silnie karmelowy z palonym aromatem. W szklance dochodzi delikatnie słodowa nuta.

Barwa jest czarna, choć na etykiecie określa się ją jako ciemny brąz. Piana w kolorze kawy z mlekiem jest gęsta i ładna, ale dość szybko opada.

Smak to kawa oraz gorzka czekolada. Wyraźnie czuć palone ziarno. Goryczka na przyzwoitym poziomie, a spora zawartość ekstraktu sprawia, że wrażenie w ustach jest pełne i dojrzałe. Jestem pozytywnie zaskoczony tym piwem, zestawiając jego niezły smak z niską ceną.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz