czwartek, 6 października 2011

Brak picia

Mało ostatnio okazji do Picia. To znaczy okazja jest, ale odkładana na "lepszy moment", bo w chwili obecnej nawał pracy i nie ma kiedy porządnie się napić. Więc wieczorami jedno piwko albo lampka Napoleona i oczekiwanie na Grande Finale, czyli możliwość opicia okazji bez konieczności ograniczania się.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz