niedziela, 26 czerwca 2016

Prażubr Niepasteryzowany


Przyszedł czas na sławnego Prażubra, który jest stworzeniem mitycznym do tego stopnia, że nikt go nie widział na sklepowych półkach. W końcu udało się go znaleźć i spróbować.

Zapach w butelce jest, muszę to przyznać, nijaki. W szklance nadal zwyczajny, piwny, nieco metaliczny, trochę "szklany" (jeśli wiecie co mam na myśli). 

Kolor spodziewany, dość jasny z ładnymi refleksami, zachęcający. Piwo nieprzejrzyste, lekko mętne. Wysycenie CO2 średnie do wysokiego, co daje ładną, choć szybko opadającą pianę. 

Smak zwyczajny, ale po zapachu myślałem że będzie gorszy, a nie jest wcale taki zły. Jest nawet delikatna goryczka, więc pijalność jest jako taka.

Alkohol 5%

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz