sobota, 25 czerwca 2016

Sezonowe Kasztelany

Na dnie lodówki znalazłem dwa przeterminowane sezonowe Kasztelany. Postanowiłem je otworzyć i sprawdzić, czy jeszcze nadają się do picia. Cały czas stały w zimnie, więc szansa była. Otworzyłem i...

Chmielowe

Alkohol 5%, Ekstrakt 10,8%

Zapach jest odrobinę nijaki, kwaśnawy, ale nie zepsuty. Może być to wpływ daty przydatności. W szklance lekko zalatuje aptecznym zapachem, jakby kremu do rąk.

Podczas nalewania piwo wygląda na bardzo jasne, ale w kuflu ma słuszny, zachęcający kolor. Piana także jest bardzo ładna, gęsta, a gdy opada, na ściankach ukazuje się koronkowy wzór.

Smak jest goryczkowy, niekwaśny, ale lekko żelazisty. Nic szczególnego, ale biorę pod uwagę, że piwo jest sporo po terminie, określonym przez producenta, jako data przydatności do spożycia.

Żniwne

Alkohol 5,5%, Ekstrakt 11,5%

Temu piwu zdecydowanie przeterminowanie nie zaszkodziło. Zapach w butelce jest świeży, choć chmielu nie czuć. W szklance wyczuwalna jest słodycz.

Kolor, który określiłbym jako piwny (gdyby cokolwiek innego miało taki kolor), dość jasny. Wysokie wysycenie CO2 i piana, jak w poprzednim przypadku, gęsta i obfita.

Smak jest niezły, głęboki. Odrobinę metaliczny, ale pojawia się także odrobina fajnej goryczki i nuty słodowe. Dobrze zbalansowane. Przyzwoite wrażenie w ustach. Mimo przeterminowania, to nadal świetne piwo.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz